wstajemy, patrzymy przez okna, a tam o rajuśku,
miła, puszysta niespodzianka !!!
Taaadaaam !!!
Zresztą zobaczcie sami, jak milusio w ogrodzie się zrobiło.
Dziewczynki na ten widok piszczały jak oszalałe
Anca od razu zauważyła, że świat dziś jakiś inny. Zerkając, to na rozweseloną do granic siostrę, to na zabielony ogród za szybą, machała radośnie rączkami i fikała nóżkami, wydająć przy tym nieziemskie odgłosy zadowolenia.
Uroczy jazgot w domu od samego rana zapanował.
Nie wytrzymałam i zaraz po śniadaniu, poszłam na spacer do sadu.
Powietrze rześkie i mroźne, wyraźnie pachniało zimą.
Pomyślałam o świętach i od razu się rozmarzyłam.
Już pięć lat z rzędu Boże Narodzenie spędzamy w Rumunii. Radość i podekscytowanie w rodzinie ogromne W tym roku, do wigilijnego stołu zasiądziemy w Polsce, i chociaż rumuńskie święta są naprawdę niezwykłe, Rumuni przywiązują ogromną wagę do tradycji. Cieszę się jak dziecko, że w tym roku spędzę je w ojczyźnie.
Witaj Izo!
OdpowiedzUsuńTwoja zima jest wprost bajkowa. Prześliczna. Wyobrażam sobie jak Twoje dziewczynki są szczęśliwe widząc pierwszy śnieg...
Rozumiem jak bardzo cieszysz się na Święta w Polsce. Każdy kraj świętuje uroczyście Święta Bożego Narodzenia...Izo, cieszę się razem z Tobą!!!
Serdecznie pozdrawiam:)
U mnie też już był śnieg, jednak nie było go tak dużo jak u Ciebie. Nie dziwię się, że dzieciaki tak zareagowały, ja też się zawsze tak cieszyłam. No, a teraz to dla mnie utrudnienie ze względu na szkołę. :)
OdpowiedzUsuńPieknie Was przysypalo!
OdpowiedzUsuńWow, ale pięknie już macie, pewnie już nie jeden bałwan powstał :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie! Trochę białego puchu i od razu wszystko jest inaczej :)
OdpowiedzUsuńFajnie !
OdpowiedzUsuńWspólna obserwacja? Co ty na to? Daj znać :D
http://exceptionalchicbydaro.blogspot.com
Uwielbiam taką zimę :)))
OdpowiedzUsuńWitaj, wspaniałe zimowe zdjęcia. Z ciekawością czytam Twoje wpisy i jestem pod ogromnym wrażeniem. Bedę tu zagladać częściej. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, Monika :)
OdpowiedzUsuń